Przerost lewej komory serca

Znaczne powiększenie lewej komory serca nie jest stanem chorobowym a jednym z objawów lub powikłaniem wywołanym zupełnie innym schorzeniem. Jej przerost pojawia się przede wszystkim u osób z nadciśnieniem tętniczym, otyłych oraz uprawiających sport wyczynowo.

Wielkość serca ma ścisły związek z płcią, wzrostem oraz masa ciała i jego rozmiar stanowi wypadkową tych czynników. O przeroście narządu u mężczyzn mówi się gdy jego masa przekracza 259 g, tj. ok. 131g/m2, u kobiet powyżej 166g i 100g/m2.

Nadmierny rozrost serca najczęściej występuje u osób po 70 roku i częściej diagnozowany jest u kobiet. Zdarza się jednak, że przerost lewej komory występuje już u osób, które ukończyły 30 rok życia.

Objawy

Za przerost lewej komory mięśnia sercowego w większości przypadków odpowiada nadciśnienie tętnicze. Nadmierne obciążenie organizmu skutkuje znacznym przerostem i zgrubieniem ścian serca. Prowadzi to do nieprawidłowego rozkurczu i upośledzenia zdolności skurczu mięśnia. W pierwszej fazie, gdy masa serca nie przekracza 500 g dochodzi do tzw. przerostu koncentrycznego, który stanowi jedną z częstszych przyczyn rozwoju choroby niedokrwiennej. Bardzo często daje też podobne do niej objawy. W sytuacji gdy masa serca będzie większa niż 500 g mówi się o tzw. przeroście odśrodkowym. U części pacjentów mogą się pojawiać bóle w klatce piersiowej, które mogą promieniować do lewego barku, ramienia lub lewej strony żuchwy.

Diagnoza i leczenie

Badaniem, które może jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć przerost komory serca jest ECHO serca. W niektórych przypadkach wykonuje się dodatkowo badanie RTG, jednak gdy choroba nie jest jeszcze rozwinięta zmiany bardzo często nie są widoczne.

Podstawą leczenia jest prawidłowe ustalenie jaki czynnik lub schorzenie odpowiada za znaczny przerost komory serca. Jeśli za zmiany odpowiada ciśnienie lub zaburzenia hormonalne (zdarza się bardzo rzadko) konieczne jest ich wyrównanie. W niektórych przypadkach konieczne jest leczenie chirurgiczne. Polega ono na np. na wszczepieniu zastawki. Leczenie nie przyniesienie efektu w przypadku gdy pacjent nie będzie stosował zaleceń lekarzy.

Wypadanie płatka zastawki mitralnej

Zespół Barlowa, czyli wypadanie płatka zastawki mitralnej to częste i zazwyczaj niegroźne uszkodzenie zastawki dwudzielnej. Problem zazwyczaj dotyka osoby młode, zwłaszcza kobiety.

Schorzenie to, jest jedną z najczęściej występujących wad serca. Szacuje się, że cierpi na nią blisko 3 proc. populacji. W większości przypadków nie daje żadnych objawów i nie wymaga leczenia. Wypadanie płatka zastawki mitralnej charakteryzuje się przemieszczaniem jednego lub kilku płatków zastawki dwudzielnej w czasie skurczu z lewego przedsionka do komory serca. Sporadycznie towarzyszy mu niedomykalność mitralna. U niemal połowy chorych obserwuje się wypadanie płatka zastawki trójdzielnej.

Objawy i diagnoza

Płatki mitralne są zbyt duże, w porównaniu ze średnicą samej zastawki. W czasie skurczu lewej komory, gdy zamykana jest zastawka, płatki przesuwają się do lewego przedsionka. Najczęściej wypadniecie płatka zastawki mitralnej nie daje żadnych objawów. Jednak gdy się pojawiają bardzo często mylone są z objawami zupełnie innej choroby układu krążenia i są to:

– zawroty głowy przy wstawaniu

– omdlenia

– kłucie i palpitacje serca

– bezsenność, wysokie tętno

– uczucie zmęczenia i duszności

– niedokrwienność kończyn, drżenie rąk

Przyczyn występowania tej wady jest kilka. Może być spowodowana nieprawidłową budową płatków zastawki mitralnej i strun ścięgnistych (łączą mięsień brodawkowaty z zastawką mitralną), zaburzeniem proporcji między lewą komorą a zastawką mitralną lub objawem różnego typu chorób tkanki łącznej m.in. zespołu Marfana. Zdarza się, że ma podłoże genetyczne lub wywołane jest dysfunkcją mięśni brodawkowatych (mięsień znajdujący się w komorze serca).

Zespół Barlowa można rozpoznać już w czasie osłuchiwania. U niektórych pacjentów słyszalny jest charakterystyczny późnoskurczowy szmer lub śródskurczowy klik. Ostateczną diagnozę opiera się jednak na badaniu USG. Pozwala ono wykryć nieprawidłowe położenie zastawki, a tym samym jej niedomykanie.

Leczenie

Wypadanie płatka zastawki mitralnej w większości przypadków nie prowadzi do poważniejszych chorób układu krążenia i nie podlega leczeniu. Gdy u chorych pojawia się ból w klatce piersiowej, zawroty głowy, uczucie zmęczenia oraz inne charakterystyczne objawy stosuje się argininę oraz leki beta-adrenolityczne (najczęściej stosowane farmaceutyki przy schorzeniach układu krążenia). Jedynie w przypadku poważniejszych zaburzeń konieczne jest leczenie operacyjne, czyli wymiana zastawki mitralnej.

Nieleczony zespół Barlowa może prowadzić do zapalenia wsierdzia, zawału serca i bardzo rzadko do tzw. zgonu serca.

Lekarz zbada pacjenta przez telefon lub Internet

NFZ zapłaci kardiologom i geriatrom za badanie pacjenta przez telefon lub internet. Dzięki telemedycynie kolejki do specjalistów mogą się skrócić.

Do gabinetu lekarza pierwszego kontaktu przychodzi pacjent. Jest chory przewlekle, ma problemy z sercem. Medyk rodzinny łączy się za pomocą skype'a z kardiologiem. Podczas telekonferencji dyskutują o dalszym leczeniu pacjenta, konsultują jego wyniki badań EKG i ustalają, jakie leki trzeba podczas tej wizyty przepisać pacjentowi.

Takie procedury mają szanse wkrótce zadomowić się w gabinetach lekarzy rodzinnych oraz gabinetach kardiologów i geriatrów. Wszystko dlatego, że prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podpisał właśnie zarządzenie określające zasady podpisywania i realizacji umów na świadczenia zdrowotne kontraktowane odrębnie.

Oznacza to, że NFZ tworzy podstawy prawne funkcjonowania telemedycyny.

Dla małych miejscowości

– Mamy nadzieję, że to rozwiązanie ułatwi dostęp do specjalisty zwłaszcza pacjentom w mniejszych miejscowościach. Oni, aby dostać się do geriatry czy kardiologa, muszą pokonać kilkadziesiąt kilometrów – mówi Tadeusz Jędrzejczak, prezes NFZ.

Zarządzenie wskazuje, że na zdalne konsultacje z wojewódzkimi oddziałami NFZ umowy podpiszą gabinety kardiologiczne lub geriatryczne. Do współpracy będą musieli pozyskać lekarzy rodzinnych, których gabinety pacjenci odwiedzają częściej.

W jaki sposób mają odbywać się telekonsultacje – tego zarządzenie NFZ już nie wskazuje.

– Wszystko zależy od tego, co placówki medyczne przedstawią nam w ofercie konkursowej. Spodziewamy się, że konsultacje będą prowadzić przez telefon czy przez internet wirtualnie. Obecnie mamy przecież wiele technik nowatorskiej i zdalnej komunikacji – mówi Tadeusz Jędrzejczak.

Cztery razy w roku

Z nowego zarządzenia wynika, że każdy pacjent będzie mógł skorzystać z takiej telekonsultacji raz na miesiąc, ale nie częściej niż cztery razy w roku. Na razie na tyle stać Fundusz.

Dla gabinetów kardiologicznych i geriatrycznych taka konsultacja jest wyceniona na 6 pkt. Jeden punkt kosztuje ok. 50 zł.

Podczas telekonsultacji kardiologa z lekarzem rodzinnym NFZ dopuszcza zdalny wywiad, zdalną analizę zapisu EKG czy zdalną analizę badań diagnostycznych. Podczas konsultacji geriatrycznych, dostępnych dla pacjentów po 65. roku życia, geriatra z lekarzem rodzinnym będą mogli dodatkowo pochylić się nad analizą leczenia farmakologicznego i jego optymalizacją.

Nowe rozwiązania chwalą sami lekarze.

– To krok milowy w telemedycynie, której rozwój był teraz blokowany, bo brakowało podstaw prawnych – mówi Jacek Krajewski, lekarz rodzinny i prezes Porozumienia Zielonogórskiego. Jego zdaniem to takie telekonsultacje mają realnie szansę zmniejszyć kolejki do specjalistów. Do kardiologów one są teraz wielomiesięczne.

– I wielu wypadkach, zwłaszcza gdy ktoś nie może czekać, wizyta u lekarza rodzinnego i konsultacja z kardiologiem może uratować mu życie – zaznacza Jacek Krajewski.

Jego zdaniem przeszkodą w rozwoju telemedycyny może być tylko brak czasu lekarzy rodzinnych, którzy są teraz obciążeni biurokracją i obowiązkiem wypełniania stosu dokumentów.

 Autor: Katarzyna Nowosielska