Frakcja wyrzutowa – sprawdź, jak pracuje Twoje serce

Ciśnienie krwi, poziom cholesterolu i frakcja wyrzutowa to trzy wartości istotne dla zdrowia serca. Frakcja wyrzutowa lewej komory serca to wartość, dzięki której można ustalić, w jakim stanie jest serce i czy istnieje zagrożenie nagłą śmiercią sercową. Poznaj własną frakcję wyrzutową.

Frakcja wyrzutowa (ang. EF, ejection fraction) jest to procent objętości krwi wypompowanej z serca podczas jednego skurczu. Zdrowe serce wypompowuje od 50. do 70% krwi podczas każdego skurczu. Wynik poniżej 50% może wskazywać, że serce nie pracuje wystarczająco dobrze. Natomiast wynik poniżej 35% wskazuje na zagrożenie nagłą śmiercią sercową.

Jeśli wartość frakcji wyrzutowej jest niska, oznacza to, że serce nie jest w stanie dostarczać odpowiednio dużo bogatej w tlen krwi. Dzieje się tak, kiedy mięsień sercowy jest słaby lub niewydolny. Niewydolność może być spowodowana uszkodzeniami np. zawałem serca, wynikać z nieleczonego długotrwałego nadciśnienia lub chorób zastawek serca.

Czym grozi niska frakcja wyrzutowa?

Z czasem, słabo pompujące krew serce może spowodować takie objawy jak: zmęczenie czy krótkość oddechu wywołane tym, że organizm próbuje nadrobić niewystarczający przepływ krwi. To są symptom niewydolności serca. Wiele osób z niewydolnością serca ma niską wartość frakcji wyrzutowej.

Słabo pompujące krew serce może grozić nagłą śmiercią sercową. Kiedy dochodzi do nagłego zatrzymania krążenia, serce, zamiast pracować i pompować krew, zaczyna drżeć i tlen nie dociera do wszystkich partii ciała, w tym do mózgu. Bez podjęcia natychmiastowej akcji reanimacyjnej, człowiek umiera. Nagłym zatrzymaniem krążenia zagrożone są osoby z frakcją wyrzutową poniżej 35%.

Jak zmierzyć własną frakcję wyrzutową?

Wartość frakcji wyrzutowej jest mierzona w badaniu echokardiogramem (ECHO serca). Ten prosty, bezbolesny test wykorzystuje fale dźwiękowe (ultradźwięki) do zobrazowania pracy serca. Badanie można wykonać po otrzymaniu skierowania od lekarza specjalisty w poradni diagnostycznej.

Jedną z najlepszych metod identyfikacji ryzyka zagrożenia nagłym zatrzymaniem krążenia jest określenie wartości frakcji wyrzutowej. Badania powinno powtarzać się zgodnie ze wskazaniami lekarza, ponieważ wielkość frakcji wyrzutowej zmienia się w ciągu życia.

Zapanuj nad ciśnieniem

Dbając o prawidłowe ciśnienie, dłużej będziesz cieszyć się dobrym zdrowiem. A jeśli już cierpisz na nadciśnienie, dzięki rozpoczęciu leczenia zmniejszysz ryzyko różnych chorób.

Wielu nadciśnieniowców nie zdaje sobie sprawy z choroby i dlatego nie szuka fachowej pomocy. Podwyższone ciśnienie z reguły nie wywołuje bowiem żadnych charakterystycznych, łatwych do rozpoznania objawów. Najczęściej nie jest w ogóle odczuwane. Różne dolegliwości –  np. bóle i zawroty głowy – pojawiają się wtedy, gdy jego poziom gwałtownie wzrasta. W Polsce z powodu nadciśnienia leczy się około 20 procent osób, czyli co 5 dorosły. Lekarze twierdzą jednak, że chorych jest znacznie więcej. U większości pacjentów wzrost ciśnienia wykrywany jest przypadkowo, podczas jakiejś wizyty kontrolnej. Warto więc od czasu do czasu samemu kontrolować jego wysokość, by wychwycić w porę wszelkie odchylenia od normy. Aby móc je zauważyć, trzeba cokolwiek wiedzieć o ciśnieniu.

Krew krąży w żyłach pod zmiennym ciśnieniem. Jest ono wyższe w czasie wypompowywania jej przez serce niż wtedy, gdy do niego wraca. To wyższe ciśnienie nazywane jest skurczowym, niższe  – rozkurczowym. Oba składają się na ciśnienie tętnicze krwi, które zawsze określa się za pomocą dwóch liczb –  np. 130/90 mm Hg (milimetry słupka rtęci).

Ciśnienie może wzrastać, np. po wysiłku fizycznym, pod wpływem wysokiej lub niskiej temperatury, silnego stresu.  U zdrowego człowieka zawsze jednak szybko wraca do normy. 
 

Kiedy zaczyna się  nadciśnienie

Nie istnieje jedna, uniwersalna dla wszystkich norma ciśnienia tętniczego. W pewnej mierze jego wysokość zależy od różnych czynników, między innymi od wieku i płci. Jednak na podstawie wieloletnich obserwacji i badań określono dopuszczalne – czyli bezpieczne dla wszystkich – najwyższe wartości  ciśnienia tętniczego. Stwierdzono, że w stanie spoczynku ciśnienie skurczowe (tzn. wyższa jego wartość) nie może przekraczać 140 mm Hg, natomiast ciśnienie rozkurczowe – 90 mm Hg. Jeśli któraś z tych liczb (wystarczy, że tylko jedna) jest wyższa, oznacza to nadciśnienie. Lekarze wyróżniają trzy jego stopnie: łagodny, umiarkowany, ciężki. Po to jednak, by stwierdzić istnienie nadciśnienia, nie wystarczy jedno badanie. O chorobie nadciśnieniowej mówi się dopiero wtedy, kiedy większość pomiarów ciśnienia, wykonywanych w różnych dniach, wykazuje odchylenia od normy.

 

Przyczyny kłopotów

Nadciśnienie może być spowodowane inną chorobą, np. nerek. Dotyczy to jednak tylko około 5 procent pacjentów. Jest to tzw. nadciśnienie wtórne. W pozostałych przypadkach – czyli  u 9 na 10 chorych – przyczyna wzrostu ciśnienia nie jest do końca znana. Lekarze mówią wówczas o nadciśnieniu pierwotnym lub samoistnym.

Wiadomo, że sprzyjają mu:
 

  • mało aktywny, siedzący tryb życia;
  • otyłość (ludzie z nadwagą mają nadciśnienie dwukrotnie częściej niż osoby z prawidłową wagą)
  • skłonności dziedziczne do schorzeń układu krążenia;
  • płeć – mężczyźni do pięćdziesiątego roku życia są bardziej narażeni niż kobiety w tym samym wieku;
  • wiek – ryzyko choroby nadciśnieniowej bardzo wzrasta u osób po sześćdziesiątym roku życia;
  • wysoki poziom cholesterolu;
  • długotrwałe stosowanie niektórych lekarstw. Należą do nich m.in. pigułki antykoncepcyjne, środki przeciwreumatyczne z kortyzonem,  krople przeciw katarowi, preparaty hamujące apetyt, które zawierają w swoim składzie fenylpropanolaminę, a także syropy przeciwkaszlowe i środki przeciwobrzękowe z efedryną.


Groźne konsekwencje

Z badań statystycznych jednoznacznie wynika, że osoby z nie leczonym lub nieodpowiednio leczonym nadciśnieniem tętniczym częściej cierpią na choroby układu sercowo-naczyniowego. Są bardziej zagrożone zawałem serca  i udarem mózgu. Ale nie tylko. Długo utrzymujące się wysokie ciśnienie prowadzi do zmian chorobowych również w innych narządach. 
 

  • Uszkadza dno oka. Długotrwałe  i nie leczone nadciśnienie prawie zawsze prowadzi do zniszczenia naczyń krwionośnych gałki ocznej. Następuje zwężenie tych naczyń. W miarę upływu czasu tworzą się w nich zakrzepy, które blokują przepływ krwi. W rezultacie dochodzi do obrzęku siatkówki  i uszkodzenia nerwu wzrokowego.
  • Niszczy nerki. Wysokie ciśnienie uszkadza małe tętniczki nerkowe, tzw. arteriole. Naczynia te odgrywają bardzo ważną rolę w procesie oczyszczania krwi ze szkodliwych produktów przemiany materii, który odbywa się w nerkach. W skrajnych przypadkach może nawet dojść do niewydolności nerek, która grozi zatruciem całego organizmu. Wówczas konieczne są dializy. Lekarze twierdzą, że u 10 procent pacjentów objętych dializoterapią przyczyną niewydolności nerek jest właśnie nadciśnienie tętnicze.

 

Metody leczenia

W każdym przypadku należy dążyć, stosując różne metody i środki, do jak najszybszego przywrócenia prawidłowych wartości ciśnienia tętniczego.

Jeśli przyczyną nadciśnienia, nawet łagodnego, są choroby nerek lub np. cukrzyca, zawsze niezbędne jest zastosowanie leków. W pozostałych przypadkach, przy tak zwanym nadciśnieniu pierwotnym, terapia zależy między innymi od wysokości ciśnienia.
 

  • Łagodne nadciśnienie (czyli takie, w którym ciśnienie skurczowe nie przekracza 159 mm Hg, natomiast rozkurczowe 99 mm Hg) warto najpierw próbować obniżyć bez leków. Tym bardziej, że w większości przypadków jest to możliwe. Taką bezlekową „kurację” prowadzi się od kilku tygodni do kilku miesięcy. Dopiero wówczas, gdy ona nie skutkuje, trzeba pomyśleć o środkach farmakologicznych obniżających ciśnienie.
  • Ciężkie nadciśnienie (ciśnienie skurczowe osiąga 180 mm Hg lub rozkurczowe – 110 mm Hg) zawsze musi być obniżane za pomocą leków. Niebezpieczeństwo udaru mózgu lub niewydolności serca wzrasta tak bardzo, że ich włączenie do leczenia jest w dosłownym tego słowa znaczeniu ratowaniem życia. Z tego samego względu wszystkie przepisane leki należy zażywać skrupulatnie, ściśle przestrzegając ich dawkowania.

 

Bez lekarstw?

W niektórych przypadkach można odstawić leki obniżające ciśnienie, twierdzą  amerykańscy naukowcy. To dobra wiadomość, gdyż leki te niekiedy mają efekty uboczne. Jednak ich odstawianie zawsze musi odbywać się stopniowo i pod ścisłą kontrolą lekarza, zgodnie z jego wskazówkami. Zrezygnowanie z dnia na dzień z przyjmowania niektórych środków obniżających ciśnienie może być bo- wiem niekorzystne m.in. dla serca. W czasie takiej „kuracji odwykowej” niezbędne są częste kontrole lekarskie, zwłaszcza przez pierwsze trzy miesiące. Poza tym trzeba także  w domu regularnie mierzyć ciśnienie i informować lekarza o wszelkich nieprawidłowościach.


Nadciśnieniowcy żyją krócej

Biorąc pod uwagę zagrożenia dla zdrowia, naukowcy spróbowali określić wpływ wysokości ciśnienia na długość życia 35-letniego mężczyzny. Obliczyli, że mając ciśnienie 120/80 mm Hg, dożyje on prawdopodobnie 77 lat; przy wartościach 130/90 mm Hg – 75 lat; 140/95 mm Hg – 68 lat; 150/100 mm Hg – 61 lat.

Jak można obniżyć ciśnienie?

Nawet niewielkiego wzrostu ciśnienia tętniczego nie wolno bagatelizować. Działanie zależy jednak od jego wysokości.

  • Łagodne nadciśnienie. Niezbędna jest zmiana sposobu odżywiania. Należy zrezygnować z tłustych pokarmów, ograniczyć sól i produkty wysokokaloryczne. Trzeba też pozbyć się nadwagi. Badania dowodzą, że dzięki zrzuceniu kilku kilogramów ciśnienie może obniżyć się na tyle, że nie będą potrzebne leki.
  • Ciężkie nadciśnienie. Także wymaga zmiany (radykalnej) trybu życia i sposobu odżywiania oraz stosowania leków. Mogą to być preparaty usuwające nadmiar wody z organizmu, rozkurczające naczynia krwionośne lub zapobiegające ich obkurczaniu się albo też spowalniające pracę serca. O ich wyborze zawsze decyduje lekarz.
  • Optymalne ciśnienie, czyli najkorzystniejsze dla naszego zdrowia, to 120/80 mm Hg.
  • Nie leczone łagodne nadciśnienie po kilku latach zwykle zaczyna niebezpiecznie wzrastać.